Pierwszym miastem Toskanii jakie odwiedziłam była Piza. Nikomu nie trzeba tłumaczyć z czego słynie – wszyscy znają Krzywą Wieżę. Ale Piza to nie tylko ta …
Trzy razy P – Piza przyciąga przygody cz.2
Pisałam ostatnio o swoim zdobywaniu Pizy i w tytule obiecałam Wam przygody, a póki co zdążyłam opowiedzieć tylko o części swojego spaceru po mieście i to bez …
Orvieto. Bo dobre wrażenie robi się tylko… dwa razy
Już wiecie, dlaczego na swój pierwszy solowy wypad do Włoch wybrałam Umbrię – naczytałam się wcześniej książek Marleny de Blasi. Krótko przed wyjazdem przeczytałam „Wieczory w …