Bardzo lubię szukać włoskich klimatów tutaj w Polsce, a kiedy mogę znaleźć je na własnym podwórku, w rodzinnym mieście, jestem dosłownie wniebowzięta. W Pabianicach, niedaleko Łodzi znajduje się pewne wyjątkowe miejsce – kawałek Neapolu (ten bardzo smaczny kawałek) w samym centrum Polski. Mówię oczywiście o pizzerii Zielona Górka.
Restauracja powstała w 2015 roku i założyli ją architekci Lilianna i Jędrzej Lewandowscy, którzy dla mnie są doskonałym przykładem tego, że wszystko co najlepsze rodzi się z prawdziwej pasji, samozaparcia i dążenia do celu. W roku 2020, tuż przed wybuchem pandemii Zielona Górka zdobyła certyfikat Associazione Verace Pizza Napoletana (AVPN), a to oznacza, że spróbujecie tutaj pizzy wytwarzanej według ściśle wyznaczonych standardów. Składniki używane do jej wypieku również sprowadzane są z Włoch i trzeba przyznać, że ich jakość można poczuć już od pierwszego kęsa. Od lipca 2023 r. serwowana tutaj pizza fritta również jest certyfikowana przez AVPN. Osobiście bardzo mnie cieszy fakt, że kiedy zatęsknię za Neapolem, jego najsmaczniejszą część mam na wyciągnięcie ręki 😊.
Jednak to nie jedyne osiągnięcia jakimi mogą pochwalić się właściciele Zielonej Górki:
– w latach 2022 i 2023 lokal znalazł się na liście 50 Top Pizza Europe zajmując odpowiednio 47. i 46. miejsce;
– 2023 r. – 44. miejsce podczas Campionato Mondiale Della Pizza w Parmie;
– w roku 2021 Zielona Górka znalazła się w rankingu 30 najlepszych Pizzerii AVPN na świecie (Best Pizzeria AVPN);
– w 2019 roku podczas Olimpiadi Vera Pizza Napoletana w Neapolu, Jędrzej Lewandowski reprezentował Polskę w kategorii „Under 35” i znalazł się w pierwszej dziesiątce medalistów Międzynarodowych Igrzysk Olimpijskich (VI najlepsza pizza neapolitańska na Świecie);
– 2018 r. Quarto Trofeo Pulcinella – V najlepsza pizza neapolitańska we Włoszech i nagroda dla pizzaiolo Jędrzeja Lewandowskiego.
To właśnie to miałam na myśli pisząc na początku o pasji i wytrwałości w dążeniu do celu. Niewątpliwie te osiągnięcia przyciągają do Zielonej Górki wiele znanych osób, nie tylko z branży kulinarnej, ale przede wszystkim powód ich wizyty to serwowana tutaj przepyszna pizza. Nie bez znaczenia jest również piec, w którym przysmak ten jest wypiekany – neapolitański Acunto Angolare.
Co znajdziecie w menu Zielonej Górki? Przede wszystkim prawdziwy Neapol w postaci aromatycznej, gorącej i kuszącej swoim zapachem i wyglądem pizzy w wielu odsłonach – klasyczne Marinara i Margherita, białe – Tartufata, Mortadella e pistacchi, kilka wersji popularnego calzone i pizze smażone (pizza fritta) oraz nieco mniej włoska w swoim charakterze pizza bianca 95-200 Presidente z pabianicką białą kiełbasą i kiszonym czosnkiem niedźwiedzim (pabianicka wariacja na temat tradycyjnego neapolitańskiego połączenia – salsiccia e friarelli, przyznaję, że jeszcze nie próbowałam naszej rodzimej wersji ). To miejsce to prawdziwy raj dla wszystkich pizzożerców 😉. Sama odwiedziłam Zieloną Górkę kilka razy i nigdy nie wyszłam zawiedziona. Wypróbowałam już kilka pozycji z menu, choć wszystkie kuszą, żeby skosztować ich chociaż raz. Może kiedyś mi się to uda 😉. Jeśli nie jesteście fanami dymiących placków rodem z Neapolu, w karcie znajdziecie także burgery, sałatki i wyśmienite frytki z batatów, a na deser polecam lody rzemieślnicze Boniecki – mnie przypominają smak dzieciństwa. Co ważne – przy dobrej pogodzie, siedząc na zewnątrz możecie obserwować jak pizzaioli uwijają się jak w ukropie przygotowując dania zamówione przez gości, ponieważ piec umiejscowiony jest w przeszklonym pomieszczeniu przed wejściem do lokalu.
Charakterystyczne jest również płonące ognisko. Co ono oznacza? Otóż to, że zostaniecie przyjęci i nakarmieni – ogień na zewnątrz to także rozpalony piec, gotowy do wypiekania gorącej pizzy dla spragnionych jej gości😊. Jeśli jednak mogę coś doradzić, zalecałabym przed wizytą zarezerwować stolik, bo chętnych na neapolitańskie przysmaki nie brakuje. Zanim zdążycie się zdenerwować i wystawicie negatywną opinię, przeczytajcie uważnie informację na temat czasu czekania na zamówienie, lub spytajcie o niego obsługi. Chociaż osobiście uważam, że serwowana tu pizza wynagradza każdą minutę oczekiwania, które można umilić sobie popijając doskonałe Aperol Spritz i Hugo Spritz lub skosztować piwa własnej produkcji – Zielona Wiewiórka. Kierowcy i abstynenci na pewno nie będą zawiedzeni, bo lemoniady w Zielonej Górce też mają przepyszne.
Będąc przejazdem, kiedy najdzie Was ochota na pyszny kawałek Włoch, zahaczcie o Pabianice i odwiedźcie to wyjątkowe miejsce na kulinarnej mapie Polski. Jeśli czujecie się zachęceni zapiszcie i zapamiętajcie ten adres: Pabianice, ul. Zielona 8